Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ogór
MAJOR
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów / Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:09, 12 Sty 2009 Temat postu: Prawo jazdy. |
|
|
Wszystko na temat prawka, gdzie kto się uczy / uczył, czemu nie zdał/zdał etc.
Dlaczego uważąsz że miałeś lajtowego egzaminatora i jak nie zdałeś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aro
!!! MVP !!!
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:11, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja sie uczyłem w eksternie.
Egzaminator wydawał mi się lajtowy, bo porozmawiał ze mną jak człowiek, grzeczny uprzejmy a nie jakiś ważniak. Nie zdałem na rękawie sam nie wiem dlaczego, nerwy mnie zjadły. Do przodu w porządku, do tyłu zacząłem sie za bardzo zastanawiać jak to zrobić, zamiast zrobić to tak jak zawsze na jazdach... Za bardzo zewnętrzną stroną no i zaliczyłem pachołka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ogór
MAJOR
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów / Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:13, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Też byłem w eksternie, kto Cię uczy?
Ja za pierwszym razem też oblałem na rękawie. Też miałem takiego lajtowego egzaminatora że bania mała. U mnie to wyglądało tak, że cofałem do tyłu i gapiłem się w tym małym okienku w pachołek i był na swoim miejscu i wogóle, ja zacieszony etc i nagle patrzę coś nie tak, się okazało, że gapiłem się nie na swój pachołek tylko na pachołek z sąsiedniego toru. ;|
|
|
Powrót do góry |
|
|
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11643
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:15, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
A 2 i 3 raz jak ujebałeś Ogór?
Bo Aro 2 raz już ujebał. 1 raz na testach, 2 raz na placu. Może 3 raz na mieście, a 4 raz zda xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aro
!!! MVP !!!
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:16, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja za pierwszym na testach... To było już drugie podejście. Za pierwszym zupełnie źle podszedłem do testów. Robiłem same testy a nie konkretne działy z płyty.
Uczy mnie Stępień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ogór
MAJOR
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów / Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:00, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ten stary stępień?
Za drugim razem nadal byłem zestresowany (na każdym egzaminie zresztą byłem zestresowany) , odjebałem na mieście. Skręcałem w lewo i przejechałem po linii ciągłej. Za trzecim razem miałem instruktora skurwysynskiego. Miałem warunkowy skręt w prawo, strzałka na sygnalizatorze się świeci, jadę i po przejechaniu sygnalizatora gości do mnie, że w momencie jak ruszałem to strzałka zgasła. Ale mnie wkurwił kutas. Zjebany był jak cholera, jak oni później tam sobie wypisują dlaczego kursant nie zdał to ja byłem bodajże 8lub 9 który nie zdał z niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej. Najwidoczniej 8 przede mną też strzałka zgasła. Gościu się nazywał Stołowski.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko
!!! MVP !!!
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 13:42, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja raz poszłem na testy do Labory i nie zdałem i potem znowu poszedłem i zdałem, a tera mam egzamin z samych już jazd 27 stycznia o 8:00 rano.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aro
!!! MVP !!!
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:42, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, nie ten stary stępień.
Ale Cie chuj za trzecim razem załatwił. Rzeczywiście skurwiel. Ale słyszałem właśnie o tym, że są tacy co jednego na dziesięciu przepuszczają...
Koko - jakie testy w laborze? I jaki egzamin z samej jazdy? Wewnętrzny? Ale beznadziejnie.
Ostatnio zmieniony przez Aro dnia Pon 13:43, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ogór
MAJOR
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów / Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:48, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Czemu beznadziejnie? Właśnie jak dla mnie dobrze jeżeli jest egzamin wewnętrzny najpierw żeby się doszkolić. Bo nawet jak nie zdasz, to za poprawki i tak nie płacisz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aro
!!! MVP !!!
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:58, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ale po co tak właściwie ten egzamin? I tak już egzamin państwowy miał wcześniej ustalony o ile sie nie myle. A może mu się po prostu pomyliło i 27 ma normalny egzamin państwowy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ogór
MAJOR
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów / Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:04, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W sumie nigdzie się nie spotkałem z egzaminem wewnętrznym z jazd. Po pierwsze po toi żeby się jeszcze doszkolić i wyłapać błędy i ostatnie poprawki żeby instruktor naniósł na co uwagę zwrócić. Po drugie, żeby ze szkoły na egzamin wychodziła osoba dobrze przygotowana i żeby renomę szkoły zwiększyć utrzymać etc.
Ile teraz kurs kosztuje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aro
!!! MVP !!!
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:09, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja zapłaciłem 1200 plus opłata za egzamin oczywiście.
Co do wyłapania błędów to przecież podczas normalnych jazd instruktor też Ci zwraca uwagę co robisz źle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ogór
MAJOR
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów / Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:11, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No zwraca, ale podczas normalnych jazd nie zaglądasz np pod maskę. Ja uważąm że dodatkowy egzamin to fajna sprawa i na pewno nie zaszkodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko
!!! MVP !!!
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:36, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
To nie tak. Zdałem najpierw testy, a tera egzamin z jazd (czyli koperta, i 45 min po mieście) będę miał 27 stycznia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aro
!!! MVP !!!
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:58, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ale to będzie coś w rodzaju wewnętrznego egzaminu z jazd? Przecież państwowego nie da się zdawać samych testów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko
!!! MVP !!!
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:00, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Są dwa egzaminy teoretyczny i praktyczny. Ten pierwszy zdałem, a ten drugi mam 27 stycznia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aro
!!! MVP !!!
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:04, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
*****, ale pytam sie czy jest to coś w rodzaju egzaminów wewnętrznych.
Zresztą właściwie już wiem, że tak bo państwowe to nie mogą być.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ogór
MAJOR
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów / Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:22, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Rewolucja w prawach jazdy!
Cytat: | Mam dobre wieści, dla wszystkich, którzy w niedalekiej przyszłości zamierzają ubiegać się o prawo jazdy
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt rozporządzenia, wg którego zmienią się nie tylko egzaminy, ale i sposób oceny kandydatów na kierowców.
Najważniejszą, z punktu widzenia kursanta, zmianą będzie skrócenie czasu egzaminu praktycznego. Obecnie minimalny czas trwania "jazdy" to 40 minut. Powoduje to, ze w ciągu 8 godzin pracy egzaminator sprawdzić może maksymalnie dziewięciu kursantów. Tak długa jazda sprawia również, że egzamin praktyczny to zdaniem większości kandydatów na kierowców typowe "polowanie na czarownice". Biorąc pod uwagę stres i znikome doświadczenie, w ciągu czterdziestu minut po prostu nie da się nie popełnić żadnego błędu. Co więcej, wg obecnie obowiązujących przepisów, jeśli egzamin trwał 36 minut i zakończył się wynikiem pozytywnym, może być uznany za nieważny! W myśl nowych przepisów egzaminator będzie mógł skrócić czas jazdy do 25 minut.
Niestety, łatwiej nie będzie na placu. Egzamin zakończy się, jeśli egzaminator uzna, że kandydat na kierowcę wykonał manewr, który stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Przejechanie przez linię lub najechanie na słupek zakończy egzamin. Jeśli kierowca nie potrafi zachować prawidłowego toru jazdy jadąc wolno po łuku, nie można zakładać, że poradzi sobie w sytuacji zagrożenia na drodze, przy większej prędkości.
Co ważne, egzaminator będzie miał też obowiązek informowania na bieżąco o przebiegu egzaminu. Do lamusa odejdą więc sytuacje, gdy po 40 minutach miejskiej gehenny dowiemy się, że błąd dyskwalifikujący nas jako kierowcę popełniliśmy już w 4 minucie...
Trudnej będzie się niestety dostać na egzamin poprawkowy. W myśl obecnie obowiązującego prawa po oblanym egzaminie, ośrodki szkolenia musiały wyznaczyć termin kolejnego w 30 dni. To z kolei zamykało drogę do szybkiego egzaminu osobom, które były świeżo po kursie.
Jeżeli nie wynikną jakieś nieprzewidziane nieprawidłowości, nowe przepisy powinny zacząć obowiązywać od 1 lutego.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko
!!! MVP !!!
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:56, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Czyli mnie jeszcze nie obejmie :/, bo mam 5 dni wcześniej -.- Napisane jest, że - Biorąc pod uwagę stres i znikome doświadczenie, w ciągu czterdziestu minut po prostu nie da się nie popełnić żadnego błędu. - czyli jakie mam szanse, że zdam ten egzamin? To chyba nie dokońca prawda, bo większość raczej zdaje. - O tym, że o błędzie popełnionym w np. 4 minucie dowiadujemy się na końcu nie wiedziałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aro
!!! MVP !!!
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:00, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie musi tak być, ale może.
Co do placu to z przejechaniem linii albo potrąceniem pachołka teraz też tak jest.
Fajnie jeżeli chodzi o czas jazdy, bo jak trafisz na lajtowego egzaminatora to na pewno nie bedzie Cię długo trzymał tylko po jakichś 30 minutach da spokój.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|