Prawo jazdy.

Ogór

Jak dzisiaj to już miał Smile

Koko

Też mi się tak wydaje.

Aro

I jak Koko? Udało się?

Koko

Aro

Uuuu... Szkoda. Zdradzisz jakieś szczegóły czy raczej nie chcesz o tym gadać?

Koko

Osa zna szczegóły, to jak chcesz top się go spytaj bo ja musze dawać bratu.

OsA

Koko pisał dość chaotycznie. Trza z nim pogadać osobiście.

Generalnie nie zdał, bo nie umie ruszać autem. Na mieście wszystko spoko.

Nie umie płynnie ruszać autem. Jeździł corsą. Zgasł mu 4 razy.

Mówi, że nie zrozumiał egzaminatora i myślał, że egzamin dalej trwa. Pojechali na miasto i miał wszystko dobrze. Na koniec powiedział, ze wszystko dobrze, tylko nie umie płynnie ruszać. Tylko z tego powodu oblał.

Noi Koko dodał, że miał, cytuję 'najlepszego egzaminatora dzisiaj'.

Koko

Tak to wyglądało :]

Aro

Lipa, nie zdać przez gaśnięcie auta... Jakby był lajtowy to by Ci może darował, Sebie zgasł 3 razy i bezproblemowo zdał.

Swoją drogą to corsa Ci aż tak gaśnie?

OsA

Eeee... Aro czytaj ze zrozumieniem. Koko nie zdał za to, ze mu zgasl, tylko za to, że nie umie płynnie ruszac autem.

Aro

Wiem, zauważyłem to ale myślałem, że chodziło głównie o gaśnięcie przy ruszaniu.

OsA

Za gaśnięcie to rzadko kiedy upierdalają z tego co słyszę. Zwykle jako główny powód podają inny. No chyba, że ci gaśnie 5+ razy lub masz skurwysyna egzaminatora

Koko

On tak określił moje ruszanie. Mi zgasł 4 razy i on to nazwał, że nie potrafię płynnie ruszać.

OsA · Wysłany: Śro 20:12, 04 Mar 2009 Temat postu:

Zna ktoś jakieś dobre środki uspokajające bez recepty?

+ jazda yariską nawet idzie

- rękaw leży (jakieś rady?)

Ogór · Wysłany: Śro 20:39, 04 Mar 2009 Temat postu:

nie kumam jak rękaw może leżeć, gapisz się tylko w okienko i tyle. Na uspokojenie 2 piwka Wink

Koko · Wysłany: Śro 21:14, 04 Mar 2009 Temat postu:

Z rękawem jutro Ci napiszę, bo teraz nie mam czasu, a kilka rad mam. Tak się rozpiszę, że napewno choć trochę pomogę :]

Aro · Wysłany: Śro 21:26, 04 Mar 2009 Temat postu:

Każdy instruktor podaje inne metody gdzie patrzeć, dlatego nie wiem czy jest sens Osie w głowie mącić bo pewnie też mu jakąś podał.

OsA · Wysłany: Śro 21:31, 04 Mar 2009 Temat postu:

Wszystkie mile widziane ;]

Najśmieszniejsze jest to, że za 1 razem mi wyszedł, a potem różnie ;p

Raz się zdarzyło zahaczyć o pachołek, ale wtedy to mnie gościu zjebał.

Prosił bym o konkretne rady. Gdzie patrzeć, kiedy zacząć skręcać, etc.

W ogóle mnie instruktor dość chujowo uczył. Najpierw mi mówi, żebym patrzał tylko w lusterko prawe i na jego podstawie jechał, a potem mi pierdoli dlaczego się nie obracam i nie patrzę w tylnią szybę, bo przecież bez tego nie zdam.

Aro · Wysłany: Śro 21:35, 04 Mar 2009 Temat postu:

W tylną szybę to się patrzy w dowolnym momencie, ja zawsze to robię jak już jadę prosto po skręcie, bo wtedy nic nie zjebiesz.

Jeżeli chodzi o mnie to w corsie gdy drugi pachołek pojawia mi się w prawej przedniej szybie to pełny obrót kierownicy. Yariską gdy drugi pachołek jest na połowie prawej szyby też pełny obrót.

Ogór · Wysłany: Śro 21:52, 04 Mar 2009 Temat postu:

U mnie inaczej uczyli. Jeździły tylko Corsy.I było tak, ze od razu jak zaczynam cofać głowa w tył i patrzeć w okienko. I w tym okienku (miedzy tylko szyb a tylnymi drzwiami) cały czas pachołek żeby widzieć (przy skręcie) a jak już sie parkuje to głowa w przód i jak pachołek na 1/3 wycieraczki to hamować. i zawsze działało Smile