Podwórkowy Sport

OsA

Jazda na rowerze to nie jako moje nowe hobby. Sprawia mi dużą frajdę jazda oczywiście wiejskimi drużkami pobocznymi. W poprzednim tygodniu moje wyniki:

pon 15.07 - 20km
wt 16.07 - 15km
sr 17.07 - 18km
czw 18.07 - 21km

sob 20.07 - 120km
nie 21.07 - 52km

Weekend to był hardkor. W sobotę w zamiarach było jakieś 85/90km, jednak po wielu przygodach (m. in. zgubienie się, atak końskich much, nadrabianie masy kilometrów, robienie kółka...) wyszło aż około 120 i ostatnie 20km cisnęliśmy trasą bez pobocza. Obecnie po weekendzie robię krótką przerwę, bo na dupie mam odciski od siodełka ;d

OsA

Zagrał bym sobie w piłkę nożną jakiś mecz choćby 4 na 4... niestety ciężko o ludzi...

Zagrał bym w koszykówkę choćby 3 na 3... niestety ciężko o ludzi...

Zagrał bym w siatkówkę plażową... chociaż 2 na 2... niestety ciężko o ludzi...

Zagrał bym w futbol amerykański... mega ciężko o ludzi...

Zagrał bym w hokej... ciężko

W związku z obecnymi czasami i trudnością w zebraniu jakiejkolwiek ekipy na jakąkolwiek aktywność fizyczną (melanże, komputery, alkohol, dragi, ogólne lenistwo) czas się powoli przestawiać na sporty dla 1-2osobowe.

Plany na obecny rok (poza powyższymi jeśli znaleźli by się chętni):
1. Rower - myślałem o 10000 kilometrach, ale raczej wątpie aby udało mi się osiągnąć taki wynik. Ale może 5000?
2. Rolki - rekreacyjnie, nie ma za wielu tras "godnych" rolek, ale co nieco się pośmiga.
3. Tenis/squosh - planuje zakup rakiet.
4. Skimboarding - myślałem o tym już w zeszłym roku i nie wiem w końcu czy nie będzie mi szkoda kasy. Nie jestem pewien czy "wciągnie" mnie ta zajawka.
5. Skoki do wody

Tak czy siak - jesli ktos jest chetny na jakis sporto druzynowy (hokej, futbol, pilka nozna) to pamietajcie ze ja takze jest zawsze chetny i otwarty na wszelkie propozycje.

Koko

Ja też chętny poza futbolem amer. .. w hokej też chyba nie, bo więcej zlewy niż grania .. w noge chciałbym jedynie na dużym boisku i ewentualnie w kosza, m. Na wiosne się zobaczy ..

Aro

Zagrałbym chętnie w hokej na betonie jak kiedyś.

Od kilku dni fejzi i kopyt nakręcają na jakąś piłkę ale zawsze kończy się na tym że są we dwóch i można myśleć jedynie o jakiejś marynce ewentualnie... Na dodatek od środy idą do roboty a dni jeszcze krótkie więc będzie ciężko z czasem ale trzeba spróbować kiedyś wyjść cokolwiek pokopać, na dobry początek może być i chwila maryny.

Nad squashem też myślałem już kilkakrotnie. Pamiętam że kiedyś pod blokiem lubiłem grywać w coś podobnego Very Happy

Jakby był sprzęt to i tenisa bym chętnie spróbował.

A jak mowa o sportach dla 1-2 osób to przypomniała mi się akcja sprzed kilku lat jak graliśmy w przekopki piłką tenisową co trwało zarąbiście długo i strasznie dużo komarów wtedy było Very Happy

OsA

Przekopki też pamiętam i też nie było to wcale takie głupie. Wcześniej jeszcze żonglowaliśmy między sobą (do upadku piłki).

Hokej, no w latach ~2009 było zajebiście, ale potem kilka lat później znów próbowaliśmy coś zagrać i już nie grało się aż tak fajnie. Nie wiem czym to spowodowane, ale na hokej wystarczą teoretycznie 4 osoby, choć najlepiej się grało w 6 osób.

Przypomniała mi się też gra w kwadrata i też nie było to takie złe.

Dni są coraz dłuższe, myślę że w połowie marca ciemno będzie sie robic dopiero kolo 18, a w kwietniu 19, wiec juz coraz powazniej mozna cos pomyslec, ustawiac sie, albo ustalic jeden dzien na jakas aktywnosc/sport.

Jak przypominam sobie futbol amerykanski to bardzo chetnie bym zagral, moze kiedys po treningu baseballowym, jakby bylo duzo ludzi i moze by doszly jakies kiepy.

Aro

Futbol był całkiem fajny ale będzie ciężej pewnie ale szansa zawsze jest, po treningu najprędzej pewnie właśnie.

Hokej to żeby się grało fajnie to 6 osób musi jednak być. Zawsze można by było spróbować reaktywować gdyby byli ludzie.

O kwadracie też myślałem. Takie proste a całkiem fajne.

OsA

Co robicie zimą ze sportów?
Ja głównie:
bieganie
siłownia
łyżwy
basen

Koko

Ja chodzę z psem, m.

OsA

Jeśli ktoś jest chętny w okresie wiosenno-letnim w tygodniu w jakiś dzień pograć w:
hokej
piłke nożną
koszykówkę
siatkówkę

to pisać, moze udalo by sie zebrac ludzi i cos zagrac.

OsA

Ponawiam pytanie. Jak ktos chetny pograc w siatkowke plazowa, tenis, koszykówkę, hokej czy futbol amerykański to zapraszam do kontaktu ze mna. Cos moze by sie udalo zorganizowac.

edit
Bardziej piszę gdyby ktoś chciał dołączyć, bo ja akurat wiele sportów uprawiam czynnie i regularnie.

Aro

Ciężko teraz nieco z czasem bo dwa dni w tygodniu odpadają na treningi (przyznam że ja już raczej nie mam w tych dniach zbytniej ochoty na większy wysiłek fizyczny), poza tym w końcu skombinowałem jakiś rower i zaczynam trochę jeździć ale może zagrałby kiedy w jakiego tenisa póki nie nadejdą jesienne słoty Razz

Z resztą sportów pewnie ciężej byłoby zebrać ludzi.
Swoją drogą przypomniała mi się chwilowa nasza zajawka na futbol amerykański jak zakupiliśmy na zgrupowaniu nad morzem piłki i potem graliśmy po treningach jak zjechaliśmy do Bełka xD

OsA

W taki lajtowy futbol jak kiedyś to bym sobie zagrał, ale to potrzeba z 8 osób...

Tenis to niezły pomysł, można by było we wrześniu coś pomyśleć.

Aro

Jak dla mnie poniedziałek to raczej jedyny wolny dzień na takie akcje, no może piątek. Może Koko dałby się namówić na taki wypadzik? Coś takiego trwa nie dłużej niż trening Wink

OsA

Po wielu latach - zagrałem w ping ponga i nie sądziłem, że to taki świetny sport. Naprawdę, człowiek tego nie doceniał w czasach szkolnych. Obecnie uwielbiam grać w pingla. Kupiłem se nawet paletki i piłeczki.

Ponadto kupiłem tarczę do darta, ale to rozgrywki bardziej podczas pijańskich spędów.

Raz w tygodniu rozgrywam z dziewczyną pojedynek w Szachy. Myślałem też o zakupie Szachów turniejowych, ładnie rzeźbionych za ponad 100zł. Na razie jednak się wstrzymuję.

OsA

Dalej w kwestii ping ponga.
Wpadłem na genialny pomysł.

I TURNIEJ STOŁÓW PING PONGOWYCH

Generalnie sprawa wygląda tak, że jest nas czwórka. Spotykamy się i gramy każdy z każdym w pingla. Potem robimy klasyfikacje generalną stołu, czyli 1 miejsce, 2 itd.

I w ten sposób gramy na wszystkich stołach jakie znamy w naszym małym, pięknym mieście. Tym samym wyłonimy mistrza I turnieju pinga. Za 1 miejsce są 3 punkty, za 2 - 2, za 3 - 1, za 4 - 0. Na koniec będzie klasyfikacja generalna.

W Bełchatowie naliczyłem 16 stołów ping pongowych (pewnie jest więcej). Jesteśmy już po 5 turniejach i na razie jestem niepokonany. A tak wygląda terminarz na kolejne turnieje:

Maj - 1 turniej (1 stół)
Czerwiec - 2 spotkania (4 stoły)
Lipiec - 2 spotkania (4 stoły)
Sierpień - 2 spotkania 4 stoły)
Wrzesień - 2 spotkania (3 stoły)

Zakończenie turnieju pod koniec września na pożegnanie lata na stole w Grocholicach w parku. Otworzyliśmy turniej 1 stołem i zakończymy jednym stołem. Poza tym zawsze gramy 2 turnieje na 2 stołach jednego dnia.

Do tej pory graliśmy:
1. Słoneczne
2. Okrzei 1
3. Okrzei 2
4. Bińków 1
5. Bińków 2

Już w czwartek w planie jest:
6. Budowlanych
7. 1Maja

Potem prawdopodobnie:
8. Przytorze 1
9. Przytorze 2
10. Czapliniecka 1
11. Czapliniecka 2
12. POW 1
13. POW 2
14. Cmentarz
15. Dolnośląskie
16. Grocholice

O ping pongu, a bardziej o zapomnianych stołach ping pongowych na osiedlach zamierzam nagrać krótki film na mój kanał na youtube.

OsA

Badminton to kolejny sport, który mnie urzekł. W życiu bym się tego nie spodziewał. Grywało się swego czasu w odbijanie tą paletką, ale to bardziej rekreacyjnie takie sobie odbijanie. Na zlocie pegasus wziąłem udział w turnieju i pierwszy raz grałem na punkty z siatką. Gra cudowna i wiele emocji i co również zaskakujące - gra wymagająca niezłej kondycji.

W tym roku już nie, ale w przyszłym kupuję siatkę do badmintona Smile

OsA

Okres czasu zimowego, czyli listopad-marzec - to czas dla mnie szczególny, kiedy wywracam swoje życie i regularne czynności o 180 stopni. Koniec treningów baseballowych w tygodniu, krótki dzień - wymagają tej zmiany.

Co robię więc w zimę?
Jeśli chodzi o zajęcia w domu to przede wszystkim ćwicze siłowo 3x w tygodniu. Do tego grywam w szachy, darta, scrabble i na konsoli. Mało sportowe? Wiem.

A na dworze?
Staram się biegać 1-2x w tygodniu. Poza tym bilard, kręgle, częstsze kino, częściej też melanżuje, czyli wszystko to na co szkoda mi czasu latem.

Lubię też łyżwy. Wolę jeździć na zamarzniętych jeziorach, ale jak jeszcze nie ma mrozów to chodze na lodowiska miejskie/powiatowe. Chetnie też zagrał bym kiedyś w hokeja na lodzie....