Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:48, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
I skończył się 1 meczyk.
Chiny - Japonia 0:4
Po 4 lekcji nawiałem, niestety nie było emzetki więc pędem z buta do domu. Miałem takiego pecha, że na wszystkich światłach (3) zawsze trafiałem na czerwone.
12:10 zacząłem oglądać. Zaczynał się 5 inning, więc obejrzałem 56% meczu. Łącznie 95 minut meczu.
Co do samego meczu. Mecz stał na wysokim poziomie. Wiadomo Japonia nie wykorzystała swoich asów. Miotacze nieźle sobie radzili, chociaż gdy przypomnę sobie finał olimpiady to w porównaniu do finału olimpiady, gdy przez 7 inningów nie było hita, można rzec ze słabo ;]
Kilka ładnych zagrać, homerun, double play, diving catch. Ogólnie mecz mógł się podobać.
Zdziwiła mnie reprezentacja Chin, gdyż grali naprawdę ciekawy baseball. Hity, czasem z przypadku, ale widać było ambicję. I jaki wielki postęp. Dodam, bo pewnie nikt nie wie, że na wbc 2006 pierwszy mecz również grali japonia i chiny. Japonia wygrała 18:2.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aro
!!! MVP !!!
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:53, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie dobry meczyk, Chiny też mnie zadziwiły, jednak popełnili 3 znaczące błędy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:06, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tajwan - Korea 0:9
Niestety nie oglądałem ;/
W meczu otwarcia obrońcy tytułu sprzed trzech lat, Japończycy nie mieli problemów z pokonaniem swoich zamorskich sąsiadów z Chin i wygrali poprzez shoutout 4:0. Dwa punkty zdobyte przez Japonię padły po błędzie w defensywie ich rywali, a kolejne dwa zdobył Shuichi Murata. Żaden z graczy występujących w MLB nie zaliczył w tym meczu żadnego odbicia, ale można było obejrzeć kilka spektakularnych zagrań w obronie Ichiro Suzuki, występującego na co dzień w Seattle Mariners. Cztery perfekcyjne inningi bez oddania odbicia rozegrał Yu Darvish, miotacz gospodarzy. W drugim meczu grupy A reprezentacja Korei Płd. nie dała szans graczem Chińskiego Tajpej i rozgromiła ich 9:0. Grand Slama już w pierwszym in. zdobył Jin Lee, a 2 RBI w szóstej zmianie dorzucił Keun-Woo Jeong. Zawodnicy Tajpej w całym meczu zdołali odbić piłkę pięć razy, ale nie udało im się osiągnąć bazy domowej.
Ostatnio zmieniony przez OsA dnia Pią 18:06, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:01, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Chiny - Tajwan 4:1
Nieoglądałem niestety. Po dość zaciętym meczu Chiny pokonały Tajwan 4:1. Muszę przyznać, że myślałem, że Tajwan lepiej będzie sobie radzil.
Korea - Japonia 2:14
Niesamowity był pierwszy inning. 0 autów, kilka hitów i aż 3 punkty zdobyte przez Japonię. Potem kolejno 3 strike outy. Następnie Korea, średnio w ataku. Przy 1 aucie biegacz zajmuje 3 bazę, drugi biegacz próbuję 2, ale aut. 2 auty, 3 baza zajęta i wtedy... HOMERUN. Zrobiło się 3:2. Niestety kolejne inningi pokazały kto dzisiejszego dnia był po prostu lepszy. Mecz zakończony po 7 inningach z powodu 10-punktowej przewagi.
Tak więc teraz czeka nas rywalizacja Korea - Chiny. Tajwan odpada z turnieju.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:19, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Piąty mecz (trzeci jaki oglądałem) WBC zakończony.
Holandia niespodziewanie pokonałą Dominikanę.
Holandia - Dominikana 3:2
Niesamowity mecz i wiele nerwowych sytuacji. Oczywiście ja kibicowałem europejskim reprezentantom, choć z góry byli skazani na pożarcie. Wielu komentatorów mówiło, że mecz zakończy się po 7 inningach 10-punktową przewagą Dominikany, a tymczasem Holandia grała i to bardzo dobrze. Nie raz wyszli cało z opresji. Przepiękny aut przy próbie kradzieży z 2 na 3 bazę w ostatnim inningu.
A właśnie się zaczął mecz grupy C pomiędzy USA i Kanadą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aro
!!! MVP !!!
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 6876
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:24, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ale trzeba przyznać, że na pałce to Holandia słabiutko. Za to w obronie nadrabiali, z pewnością pozytywne zaskoczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:07, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zakończył się kolejny mecz.
USA - Kanada 6:5
Mimo wspaniałej walki do końca Kanadzie nie udało się wygrać lub chociaż wyrównać, a szansa była. Tak czy siak myślę, że mają wielkie szanse na wyjście.
Czas na kolejny meczyk: Panama - Puerto Rico
Stawiam na Puerto Rico, zwłaszcza że grają u siebie. Zwycięzca tego meczu później zmierzy się z Holandią o awans do dalszej fazy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Nie 2:10, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Podczas gdy w dwóch grupach nie rozpoczęły się jeszcze rozgrywki, w grupie A złożonej z państw azjatyckich część kart została już odkryta. Japończycy po wysokim zwycięstwie nad reprezentacją Korei Południowej zapewnili sobie awans do drugiej rundy. W meczu rozgrywanym w Tokio goście zdołali zagrać na poziomie rywali tylko w pierwszym in., który skończył się wynikiem 3:2. Od tego momentu całkowitą kontrolę na boisku przejęli Japończycy, którzy w kolejnej zmianie zdobyli pięć runów. Po raz drugi z dobrej strony zaprezentował się Shuichi Murata, zdobywca 2 RBI. Oprócz niego świetnie zaprezentowało się duo Seattle Mariners. Ichiro Suzuki oraz Kenji Johjima zaliczyli razem sześć odbić i zdobyli dwa punkty. Gwiazdor Boston Red Sox, Daisuke Matsuzaka rozegrał w roli miotacza 4. inningi, czasie których oddał rywalom dwa punkty. W 7. in. prowadzenie Japonii urosło do stanu 14:2 i sędziowie przerwali w tym momencie mecz zgodnie z zasadą tzw. litości.
Szansę na awans z grupy A zachowali Chińczycy, którzy pokonali Tajpej 4:1 w meczu numer trzy. Gracze z Kraju Środka otrząsnęli się tym samym po porażce z Japonią w meczu otwarcia. Tajwańczycy zdołali w całym meczu zaliczyć siedem odbić, ale tylko jedno zakończyło się zdobyczą punktową. Chiny prowadziły od początku meczu do samego końca, ustalając wynik na 4:1 w ósmej zmianie, kiedy 2 RBI zdobył Ray Chang, występujący w zespole Pittsburgh Pirates. W pierwszym meczu grupy D stacjonującej na Puerto Rico Holendrzy sprawili pierwszą sensację mistrzostw i pokonali naszpikowaną gwiazdami MLB reprezentację Dominikany 3:2. Wszystkie punkty, które jak się okazało wystarczyły do zwycięstwa, pomarańczowi zdobyli w pierwszym inningu. Wynik spotkania otworzył Sharnol Adriana, a pozostałe punkty padły po błędach Dominikańczyków, którzy dopiero w 4. in. wzięli się za punktowanie. Jednak dobra postawa Hanley’a Ramireza i Miguel’a Tejady nie wystarczyły aby odnieść zwycięstwo z bardzo nisko notowanym rywalem z Europy. Wygraną dla przyjezdnych zanotował Sidney Ponson, grający na co dzień jako miotacz New York Yankees.
Panama - Puerto Rico 0:7
Tak więc poznaliśmy kolejnego rywala Holandii, a jest nim Puerto Rico. Łatwo nie będzie, ale jest szansa.
Mecz stał na przyzwoitym poziomie. 2 errory po stronie Panamy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:59, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Włochy - Wenezuela 0:7
Niestety nie udało się Włochom...
Chiny - Korea 0:14
Pogrom...
Mecz zakończony po niecałych 7 inningach - zasadą litości.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:06, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Amerykanie w meczu na szczycie grupy C pokonali Kanadę 6:5 i wymazali z pamięci porażkę sprzed trzech lat, również w fazie grupowej. Drugim zespołem z grupy A, który awansował do rundy drugiej jest Korea Płd, która wygrała mecz o życie z Chinami.
Mimo, że skład reprezentacji Stanów Zjednoczonych składa się prawie z samych zawodników, którzy grali na ubiegłorocznym meczu gwiazd MLB, spotkanie z Kanadą nie było łatwe i zakończyło się wygraną jednym punktem. Wynik spotkania już w 1. in. otworzył Joey Votto, zdobywając solo home run. Po trzech zmianach z wymianą punktów w 4. in. Amerykanie odskoczyli na dwupunktowe prowadzenie 4:2 po blastach Kevin’a Youkillis’a oraz Brian’a McCann’a. Prowadzenie USA powiększył w 7. in. Adam Dunn, autor 2-runowego homera. Kanadyjczycy jeszcze w końcówce zmniejszyli starty do jednego punktu, ale w ostatnich momentach meczu nie udało im się wykonać punktowej akcji, a pierwszy save w tych mistrzostwach powędrował na konto J.J. Putz’a. W drugim meczu grupy C Wenezuela nie dała żadnych szans Włochom i wygrała 7:0. W zwycięskiej ekipie brylowali gwiazdorzy Major League Baseball. 3 RBI w dwóch odbiciach zdobył Melvin Mora, a dwa punkty do zwycięstwa dołożył Bobby Abreu, który niedawno podpisał nowy kontrakt z Los Angeles Angels. Bezbłędne cztery zmiany w roli pitchera odniósł Carlos Silva, który zaliczył w tym czasie dwa SO oraz oddał sześć odbić. Wenezuelczycy w kolejnym meczu zmierzą się z Amerykanami i ten mecz może zdecydować o tym, kto zajmie pierwsze miejsce w grupie.
Podczas gdy grupa B rozpocznie rozgrywki dopiero w niedzielny wieczór, w grupie A mamy za sobą już pięć meczy i prawie wszystko jest jasne. Po zwycięstwie Korei Płd. z Chinami pozostaje tylko pytanie, kto zajmie pierwsze miejsce w grupie. Do tego meczu obie reprezentacje podchodziły z trzema punktami na koncie, a więc jasne było, że ten kto wygra przechodzi do rundy drugiej. Koreańczycy, którzy w piątek dostali lanie od Japończyków, nie dali Chińczykom żadnych szans i mecz został przerwany po 7. in. przy stanie 14:0. Najskuteczniejszymi zawodnikami w zwycięskiej drużynie byli Ki Park oraz Ho Bum Lee, którzy zdobyli po 3 RBI. Wbrew oczekiwaniom drugi mecz grupy D pomiędzy Puerto Rico a Panamą nie przyniósł wielu emocji. Spotkanie od początku przebiegało pod dyktando Portorykańczyków, wśród których świetny mecz zanotował Ivan Rodriguez. Jeden z najlepszych catcherów w historii MLB zdobył dwa home runy, co dało mu 4 RBI. Panamczycy w całym meczu zaliczyli tylko pięć odbić. Główna w tym zasługa Javier’a Vazquez’a, który przez 4.1 in. zagrał trzy strikeouts i oddał tylko cztery hits. W poniedziałkowym meczu Puerto Rico zagra z Holandią, która w sensacyjny sposób pokonała w pierwszym meczu w grupie Dominikanę.
RPA - Kuba 1:8
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:28, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dominikana - Panama 9:0
Początek był niezły w wykonaniu obu drużyn. W 3 inningu zaczęła się przewaga Dominikany i stopniowo się powiększała. Szkoda. Jeśli Holandia przegra będzie drugi raz walczyć z Dominikaną.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:00, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Grupa A rozstrzygnięte.
Japonia - Korea 0:1
Po bardzo zaciętym meczu, padł tylko 1 punkt w 4 inningu. 6 odbić zaliczyła Japonia, Korea tylko 4. To dość niesamowite. Poprzedni Mecz Korea przegrała 14:2. Ciekawy jestem jakie były składy.
Z grupy A wychodzi na 1 miejscu Korea, na drugim miejscu Japonia.
Australia - Meksyk 17:7
W grupie B Australia pokonała Meksyk przewagą 10-punktów po 8 inningach. Muszę przyznać, że trochę mnie to zdziwiło.
USA - Wenezuela 15:6
Spodziewałem się bardziej zaciętego pojedynku. USA awansuje do dalszej fazy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:02, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Meksyk - RPA 14:3
Włochy - Kanada 6:2
SZOK!!! Włosi dali radę. Szkoda, że nie mogłem oglądać tego meczyku. Kanada zaprezentowała się bardzo dobrze w meczu z USA, więc jestem ciekaw czy to Kanada zagrała tak słabo, czy to Włosi pokazali klasę. Tak więc teraz Włosi zmierzą się po raz kolejny z Wenezuelą, tym razem o wyjście z grupy. Przypomnę, ze pierwszy mecz przegrali 7:0.
Holandia - Puerto Rico 1:3
Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda. Holandia długo prowadziła. Puerto rico zdobyło 3 punkty dopiero w 8 inningu. Gdyby wygrali mieli by pewny awans do PO, tymczasem teraz zmierzą się po raz kolejny z Dominikaną o wyjście z grupy i teraz może pójść trudniej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:57, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kuba - Australia 5:4
Wow. Niezłe zdziwko. Kuba się namęczyli nieźle.
Włochy - Wenezuela 1:10
Niestety Włosi zaprzepaścili swoją szansę. Odpadają z turnieju.
Holandia - Dominikana 2:1
Niesamowite! Holandia odsyła Dominikanę do domu. Drugi raz zwyciężyli. Tym samym potwierdzili, że to nie przypadek - są lepsi. Wspaniała gra w obronie, atak trochę leży. Mamy reprezentanta europy w ćwierćfinałach.
Tym razem Amerykanie poradzili sobie z rywalem z grupy bez żadnych problemów i pokonali Wenezuelę 15:6. Największą niespodziankę czwartego dnia mistrzostw sprawili Australijczycy, którzy pokonali Meksyk na ich własnym terenie.
Do trzeciego meczu gruby B rozgrywanego w Toronto obie drużyny przystępowały z trzema punktami na koncie. Zwycięzca pojedynku między USA a reprezentacją Wenezueli awansował do rundy drugiej. Wynik spotkania w 3. in. otworzył Melvin Mora z Baltimore Orioles, który w całym meczu zdobył dwa punkty. Na półmetku spotkania Latynosi prowadzili 3:2. Jednak szósty inning rozwiał ich marzenia o zwycięstwie, w którym Amerykanie zdobyli aż osiem punktów. Festiwal strzelecki rozpoczął Kevin Youkillis z 2-runowym homerem. Dzieło zniszczenia dokończyli Mark DeRosa oraz Chris Iannetta, którzy zdobyli po 4 RBI. Wenezuelczycy zdołali na ten cios odpowiedzieć tylko solo shotem Jose Guillen’a i na odrabianie takich ogromnych start nie starczyło już im czasu. USA zdobyło 13 punktów w ostatnich czterech zmianach, a ich zdobycz punktową całego meczu podsumował w 9. in. Ryan Braun, zdobywając solo HR. Amerykanie wygrali 15:6 i z sześcioma punktami na koncie w środę będą bronić swojego pierwszego miejsca w grupie.
Kubańczycy, którzy od lat należą do baseballowej elity, bez trudu poradzili sobie w pierwszym meczu grupy B i pokonali RPA, najmłodszą i najmniej doświadczoną ekipę w stawce, 8:1. Już początek spotkania zapowiadał jednostronność pojedynku, a aż siedem z ośmiu punktów zdobytych przez Kubę padło po home runach. Dwa takie wybicia zaliczył Frederich Cepeda i wraz z Alfredo Despaigne z liczbą 2 RBI był najskuteczniejszym zawodnikiem na boisku. Honorowy punkt dla Afrykańczyków zdobył w ostatniej zmianie Jonathan Phillips. Zwycięstwo powędrowało w ręce Norge Very, który przez 6. in. oddał tylko dwa odbicia i jak na razie był to najlepszy i najdłuższy występ wśród miotaczy na tych mistrzostwach. Po zwycięstwie Holandii kolejną sensacją WBC jest niedzielne zwycięstwo Australii nad Meksykiem w meczu rozgrywanym w stolicy gospodarzy grupy B. Niemały szok nastąpił już w pierwszym inningu, kiedy goście objęli szybkie prowadzenie 3:0, a home runa zdobył Luke Hughes. Ich radość nie trwała jednak długo, bo jeszcze w tej samej zmianie Grand Slama zdobył Jorge Vazquez z New York Yankees. Sytuacja ustatkował się po trzech inningach i do piątego Meksykanie prowadzili 7:4. I to na tyle jeśli chodzi o ich zdobycze w tym meczu. Australijczycy przejęli całkowitą kontrolę i zdobyli 13 runów w ostatnich czterech inningach. W zwycięstwie 17:7 aż czterech zawodników gości zza oceanu zakończyło zawody z 3 RBI na koncie, z których Chris Snelling zaliczył w meczu aż dwa solo home runy.
W meczu o życie Dominikana nie pozostawiła złudzeń, że porażka z Holandią była tylko wypadkiem przy pracy i wygrała z reprezentacją Panamy 9:0. Tym samym Carlos Lee, gwiazdor Houston Astros, który w całym turnieju zaliczył tylko jedno odbicie, wraz z kolegami zakończył występy na mistrzostwach. Pierwszy skrzypce wśród Dominikańczyków grał Miguel Olivo z Kansas City Royals, który zdobył dwa home runy, które dały mu łącznie aż 5 RBI. Świetnie na "górce" spisał się Johnny Cueto, który przez 4.2 inninga wyoutował pięciu batterów Panamy oraz pozwolił im tylko na trzy odbicia. W meczu kończącym rywalizację w grupie A mistrzowie olimpijscy z Korei pokonali aktualnych mistrzów świata z Japonii 1:0. Tym samym zrewanżowali się za wysoką porażkę sprzed kilku dni temu i zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie oraz prawdopodobnie uniknięcie w pierwszym meczu rundy drugiej starcia z Amerykanami. Punkt na wagę zwycięstwa zdobył w 4. in. Kyun Tae Kim, co było jego szóstym runem w dotychczasowych występach. Zwycięstwo powędrowało na konto Keun Jung Bong’a, który przez 5.1 in. oddał tylko trzy odbicia.
W meczu o być albo nie być w mistrzostwach reprezentacja Kanady niespodziewanie przegrała z Włochami i pożegnała się z marzeniami o awansie do rundy drugiej. Za to po sensacyjnej porażce w pierwszym meczu Meksykanie odbili się i nie dali szans RPA.
Przed rozpoczęciem rywalizacji w grupie C nikt nie oczekiwał od Kanadyjczyków zwycięstwa nad Amerykanami w ich pierwszym starciu. O ile jednak w tamtym meczu zagrali lepiej, to w potyczce z Włochami zagrali poniżej przeciętnej, mimo że w ich szeregach znajdują się zawodnicy z wyższej półki MLB. Włosi, którzy w pierwszym meczu zostali skarceni przez Wenezuelę, zaczęli punktowanie od samego początku meczu, a po 4. zmianach było już 4:0. Po 2 RBI dla Włoch zdobyli Nick Punto grający w Minnesota Twins oraz Chris Denorfia z Oakland Athletics. Prowadzenie gości zmniejszył Jason Bay, zdobywca 2-RBI double. Sytuacji nie zdołał odmienić Justin Morneau, który zaliczył cztery odbicia w pięciu podejściach, a Włosi ustalili wynik w 7. in., zdobywając w nim dwa punkty, na 6:2 i zachowali szansę na awans do drugiej rundy. W meczu, który zadecyduje kto zajmie drugie obok USA premiowane awansem w grupie C miejsce, Włosi zagrają z Wenezuelą.
Aby poważnie myśleć o sukcesie na tegorocznym World Baseball Classic, Meksykanie musieli wygrać spotkanie z reprezentacją RPA i to uczynili. Mecz podobnie jak ten z Australią wydawał się być z góry przesądzony, a jednak faworyci do co najmniej finału mistrzostw już w drugim meczu grupowym byli pod ścianą. Aż do 6. in. utrzymywało się skromne prowadzenie gospodarzy 3:2. I wtedy dokonali oni niesamowitego wyczynu zdobywając 13 runów bez odpowiedzi, odbierając Afrykańczykom ochotę do dalszej gry. Doskonały mecz w barwach Meksyku rozegrał gwiazdor San Diego Padres, Adrian Gonzalez, który w całym meczu zdobył 2 HR i 6 RBI, co jest jak na razie najlepszym indywidualnym osiągnięciem. Wynik w 9. inningu na 14:3 ustalił Jorge Cantu (Florida Marlins), zdobywając dwupunktowego blasta. Sytuacja w grupie B jest aktualnie najbardziej wyrównana; trzy zespoły mają po trzy punkty na koncie. Jednak jeden z zespołów, Australia lub Kuba, zapewni sobie awans już we wtorkowy wieczór.
Po sensacyjnym zwycięstwie nad Dominikaną, Holendrzy przystępowali do pojedynku z Puerto Rico, gospodarzami grupy D. Kibice na stadionie zapewne przecierali oczy ze zdziwienia, kiedy ich zespół po siedmiu zmianach przegrywał z europejskim zespołem 0:1, któremu prowadzenie w 2. in. dał Yurendell de Caster. Sytuację tą zdołał dopiero w 8. zmianie odmienić Yadier Molina, który zaliczył dwupunktowe double. Stadion wypełniony po brzegi oszalał z radości, a prowadzenie kilka minut później zdołał podnieść Jesus Feliciano. Holendrom nie wystarczyło już czasu na odrobienie start i mecz zakończył się zwycięstwem Portorykańczyków 3:1, którzy mogą już być spokojni o swój awans z grupy. Z kolei Holandia po raz drugi spotka się z Dominikaną w meczu o to, kto będzie drugim zespołem wychodzącym z grupy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:06, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Meksyk - Australia 16:1
Kolejne zdziwko. Australia przecież wygrała pierwszy mecz 17:7, a teraz tak wysoka porażka.
Wenezuela - USA 5:3
Kolejne zdziwko. USA wychodzi z grupy na 2 miejscu.
Holandia - Puerto Rico 0:5
Calkiem, całkiem. Ważne, że awans Holandii jest.
W najciekawszym wtorkowym meczu Holendrzy pokonali po raz drugi Dominikańczyków i zapewnili sobie awans do rundy drugiej. Wyjście z grupy zapewniły sobie jeszcze dwa zespoły; reprezentacja Kuby oraz Wenezueli.
Po wygranej w pierwszym meczu w grupie C nad Dominikaną, będącymi jednymi z faworytów do mistrzostwa, Holendrzy i tak nie byli traktowani zbyt poważnie. Jednak już drugi mecz z silnym zespołem Puerto Rico, który co prawda przegrali ale tylko 1:3 pokazał, że mogą jeszcze namieszać. Całe regulaminowe dziewięć inningów było pokazem gry w defensywie obu zespołów. Świetne zawody rozegrał Ubaldo Jimenez z Colorado Rockies, który przez 4. in. zaliczył aż 10 SO oraz oddał tylko dwa odbicia. Dopiero w 11. zmianie Dominikańczycy zdobyli pierwszy punkt, kiedy po odbiciu Jose Bautisty polowy Holandii nie zdołał złapać wysokiej piłki. Radość Latynosów po kilkunastu minutach ostudził Gene Kingsale doprowadzając do remisu, a chwilę później prostej piłki po odbiciu Yurendel’a de Caster’a nie zdołał złapać na pierwszej bazie Willy Aybar i oznaczało to prosty i zwycięski punkt dla Holandii. Dominikana na WBC sprzed trzech lat w Japonii odpadła dopiero w półfinale z Kubą, z kolei Holandia nie zdołała opuścić swojej grupy.
Poza wielką niespodzianką na Puerto Rico pozostałe dwa mecze przebiegły zgodnie z oczekiwaniami. Włosi po imponującym zwycięstwie nad Kanadą i odesłaniem ich do domu, w drugim starciu z Wenezuelą nie mieli nic do powiedzenia i przegrali 1:10 (w pierwszym meczu 0:7), odpadając z rywalizacji. Wenezuelczycy rozstrzygnęli losy spotkania w 4. i 5. inningu, kiedy zdobyli dziewięć punktów. Najskuteczniejszymi zawodnikami na boisku byli Jose Lopez i Ramon Hernandez, którzy zdobyli po home runie i po 2 RBI. Honorowy punkt dla Italii w siódmej zmianie zdobył Jack Santora. W środowym meczu, który zadecyduje o tym, kto zajmie pierwsze miejsce w grupie B Wenezuela zagra ze Stanami Zjednoczonymi. Wicemistrzowie sprzed trzech lat, Kubańczycy poradzili sobie nie bez problemów z Australią, która ma już na koncie zwycięstwo z Meksykiem. Po wczesnym prowadzeniu Kuby przyjezdni objęli prowadzenie 4:2 w szóstym inningu, kiedy 2 RBI zdobył James Beresford. Jednak srebrni medaliści z Tokio opanowali sytuację w kolejnej zmianie, a dwupunktowego homera, wysyłającego Kubę do rundy drugiej zdobył Yosbany Peraza. Po dwóch meczach Kubańczycy mają już pewny awans a pierwszej pozycji będą bronić w ostatnim meczu fazy grupowej, który zostanie rozegrany w czwartek wieczorem.
Sytuacja w grupach jasna pruć finałowego meczu w grupie B między Meksykiem, a Kubą.
Dalszy etap dzieli się znów na 2 grupy. 8 drużyn dzieli się na 2 grupy i grają na podobnej zasadzie.
Grupa A
Japonia - Meksyk/Kuba
Meksyk/Kuba - Korea
Potem tak jak wtedy wygrany z wygranym, przegrany z przegranym.
Grupa B
Holandia - Wenezuela
USA - Puerto Rico
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:25, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
To już czwarty przypadek na tegorocznym World Baseball Classic, kiedy mecz został przerwany przed czasem zgodnie z zasadą litości. Tak było w Meksyku, gdzie gospodarze grupy B rozgromili Australijczyków 16:1.
Przed decydującym spotkaniem w na stadionie w Meksyku obie drużyny miały na koncie po jednym zwycięstwie i jednej porażce. W pierwszym spotkaniu tych zespołów Australia wygrała 17:7 i spotkanie zostało zakończone przy osiągnięciu dziesięciopunktowego prowadzenia. Podobnie było we wtorek, ale tym razem to Meksykanie dominowali na boisku, a mecz został zgodnie z zasadą litości przerwany już po sześciu inningach. Gospodarze aż siedem runów zdobyli w 4. in obejmując prowadzenie 11:0. Ich najlepszym zawodnikiem był Karim Garcia, który zaliczył cztery odbicia na cztery podejścia, zdobył 2 home runy i 4 RBI. Na miarę oczekiwań spisali się również bracia Gonzalez. Ed zdobył 3 RBI a Adrian dorzucił jeden punkt. Honorowy punkt dla Australii, która po tym meczu pożegnała się z mistrzostwami zdobył Brett Roneberg. Świetne spotkanie na „górce” rozegrał Jorge Campillo, start pitcher Atlanta Braves, który przez 4.2 inninga gry zaliczył dwa strikeouts oraz oddał tylko jeden punkt. W ostatnim meczu grupowym mistrzostw Meksyk zagra z Kubą o to, kto zajmie w grupie B pierwsze miejsce.
Nie udało się Amerykanom przebrnąć przez fazę grupową bez porażki. W drugiej potyczce z Wenezuelą (w pierwszym meczu USA wygrało 15:6) największą bolączka okazała się słaba postawa miotaczy, a w zasadzie jednego. Jeremy Guthrie przy stanie 1:1 w czwartym inningu dał fatalną zmianę i w czasie kolejnych dwóch inningów oddał cztery punkty, komplikując sytuację swojego zespołu. Dwa punkty dla Wenezueli zdobył Henry Blanco, a swój szósty punkt w mistrzostwach zaliczył Melvin Mora, który prezentuje się najmocniej w składzie Latynosów. Przy stanie 1:5 sytuację w 8. in. próbował jeszcze ratować Chris Ianetta, zdobywca dwupunktowego home runa. Ianetta, który zagrał wspaniale w poprzednim meczu, tym razem był tylko rezerwowym. Pozostałe dwa punkty Amerykanów zdobył gwiazdor Milwaukee Brewers, Ryan Braun, który w całym meczu zaliczył trzy odbicia.
W ostatnim meczu grupy D Portorykańczycy pokonali bez problemów największą sensację tych mistrzostw, Holandię 5:0. Tym samym gospodarze grupy zostali jedynym zespołem w fazie grupowej, który wygrał wszystkie trzy mecze. Ponadto w trzech spotkaniach oddali tylko jeden punkt co również jest najlepszym wynikiem. Mecz przeciwko Pomarańczowym był pokazem gry w defensywie oraz solidności miotaczy. Prowadzenie już w 1. in. zdobył dla zespołu Carlos Beltran z New York Mets. Później było już coraz łatwiej, a po raz pierwszy w turnieju z reprezentacji Puerto Rico punktowali Geovanny Soto oraz Alex Cora. Perfekcyjne cztery zmiany w roli miotacza zagrał Jonathan Sanchez, na co dzień występujący w zespole San Francisco Giants. We wspomnianym czasie zaliczył 4 K oraz oddał tylko dwa odbicia. Tym samym znamy już wszystkie cztery zespoły, które znajdą się grupie drugiej rundy drugiej, której mecze będą rozgrywane w Miami. Portorykańczycy zmierzą się z USA, co będzie zdecydowanie najciekawszą parą, a Wenezuela rozpocznie rywalizację od meczu z Holandią.
Aż trzy mecze z czterech, które rozegrali Meksykanie skończyły się przed czasem zgodnie z zasadą litości. Tym razem gospodarze grupy B nie podołali wicemistrzom świata, przegrali 4:16 i zajęli drugie miejsce w swojej grupie.
Prowadzenie w ostatnim meczu grupy D pomiędzy reprezentacją Kuby i Meksyku objęli w pierwszej zmianie goście. Kolejne inningi były wyrównane i na półmetku spotkania Kubańczycy prowadzili 7:4. Home runa w tym czasie zdobył Michel Enrique, który w całym meczu zaliczył 3 RBI. W kolejnych zmianach gospodarze nie byli w stanie odrobić niewielkiej starty, a kropkę nad i Kubańczycy postawili w 7. inningu, kiedy zdobyli aż dziewięć runów. Trzypunktowe home runy zdobyli w tym czasie Ariel Pestano oraz Frederich Cepeda, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 16:4. Tak wysoka przewaga pozwoliła sędziom zgodnie z zasadami zakończyć mecz. Tym samym Kuba i Puerto Rico zostały jedynymi reprezentacjami, które nie doznały jeszcze goryczy porażki. Mimo, że żaden Kubańczyk nie gra w MLB, nadal są oni światową potęgą baseballa.
Do rundy drugiej, w której zespoły będą rywalizować tak samo jak w fazie grupowej awansowało osiem drużyn. W grupie pierwszej, której spotkania będą rozgrywane na stadionie Padres w San Diego znajdą się Japończycy, Koreańczycy, Meksykanie i Kubańczycy. Pierwszymi parami zgodnie miejscami zajętymi w fazie grupowej będą Japonia z Kubą i Korea Płd. z Meksykiem. Z kolei w grupie drugiej, która swoje mecze będzie rozgrywać w Miami na stadionie Florida Marlins znajdą się reprezentacje USA, Wenezueli, Puerto Rico i Holandii. W pierwszych dwóch meczach zobaczymy tam Amerykanów z Portorykańczykami oraz Holendrów z Wenezuelczykami. To wszystko już od sobotniego wieczoru.
Kuba - Meksyk 17:4
Mecz zakończony po 7 inningach.
Teraz przerwa. Drugi etap w poniedziałek o godzinie 00:30.
Teraz mecze będą głównie w nocy, bo dalsze etapy rozgrywane są w USA.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:16, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Pierwsze 2 mecze w drugiej grupie za nami!
Holandia - Wenezuela 1:3
Niestety. Wielka szkoda. Holandia miała 6 hitów, Wenezuela zaledwie 3.
USA - Puerto Rico 1:11
Miazga! Mecz zakończony po 7 inningach.
Mecz o pozostanie w turnieju rozegra tera Holandia z USA i będzie bardzo ciężko.
Bez niespodzianki zakończył się mecz otwarcia rundy drugiej, w którym Wenezuelczycy tryumfowali nad Holandią. Jednak w drugim meczu zamiast zaciętej walki dwóch świetnych drużyn, zobaczyliśmy niezdarność Amerykanów w starciu z Portorykańczykami.
To miało być wielkie starcie dwóch najlepszych drużyn World Baseball Classic. Pojedynek USA z Puerto Rico zgromadził na stadionie w Miami ponad 30 tys. kibiców, jednak fani gospodarzy już po dwóch inningach stracili prawie całą nadzieję na świętowanie. Fatalny występ zanotował Jake Peavy, który w czasie pierwszych dwóch zmian oddał rywalom sześć punktów. Dwupunktowego homera zdobył wtedy Felipe Lopez. Sposób na przełamanie obrony Puerto Rico znalazł dopiero w 5 in., Brian McCann, ale to był jak się później okazało jedyny run zdobyty przez wielkich faworytów do tytułu. Przyjezdni dobili Amerykanów w 7. in., zdobywając w nim cztery punkty, co oznaczało przerwanie spotkania zgodnie z zasadą litości. Po meczu Carlos Beltran, zdobywca home runa i 2 RBI tak ocenił występ swojego zespołu: -Dobre miotanie, dobra defensywa, dobra ofensywa. Kiedy połączysz te rzeczy masz wielkie szanse aby wygrać mecz-. Świetne spotkanie w roli pitchera rozegrał Javier Vazquez, który przez 5. in. oddał tylko jeden punkt w czterech odbiciach. Świetna defensywa wydaje się być kluczem dotychczasowych sukcesów Puerto Rico, którzy jeszcze nie przegrali meczu. W czterech spotkaniach zlimitowali ofensywę przeciwników do zaledwie dwóch punktów.
W drugim spotkaniu grupy drugiej nie było niespodzianki, ale Wenezuelczycy musieli się nieźle napocić aby pokonać grającą mimo wszystko zadziwiająco dobrze reprezentację Holandii. Wynik już w pierwszej zmianie otworzył Melvin Mora, ale Pomarańczowi po single Vince Rooi doprowadzili do remisu w następnym inningu. Kolejną sytuację do punktów wykorzystał w czwartej zmianie Miguel Cabrera i było 2:1. W całym meczu miotacze holenderscy pozwolili Wenezueli tylko na trzy odbicia. Jednak inna sprawa, że latynoska ofensywa wykorzystała każdą z trzech okazji do zdobycia punktów. W ten sposób wynik w 8. in. ustalił Jose Lopez, zdobywając solo home runa. Niemal bezbłędnie zagrał Carlos Silva, który przez siedem inningów zaliczył 4 SO i oddał tylko jeden punkt. Holendrzy mimo dwukrotnie większej liczbie zaliczonych hits nie zdołali odwrócić losów spotkania i przegrali trzecie spotkanie na mistrzostwach. Już w niedzielę wieczorem reprezentacje USA i Holandii zmierzą się w meczu, który dla jednych będzie ostatnim, a drugim przedłuży nadzieję na awans do półfinału.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:38, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Holandia - USA 3:9
Trzeci mecz w grupie drugiej. Holandia odpada z turnieju, a szkoda. 12:12 w hitach i 1:1 w errorach, ale niestety punkty na korzyść usa.
W grupie 1 pierwsze 2 mecze za nami:
Japonia - Kuba 6:0
No jak dla mnie jest mała niespodzianka. Spodziewałem się bardziej zaciętej rywalizacji.
Korea - Meksyk 8:2
No to czeka nas ultra ciekawy pojedynek. Trzeci raz w WBC spotkaja się Korea i Japonia.
Obydwa azjatyckie zespoły wygrały swoje spotkania w otwarciu grupy pierwszej stacjonującej w San Diego. Japończycy w powtórce finału sprzed trzech lat pokonali Kubę, a Koreańczycy nie pozostawili złudzeń Meksykanom.
Podobnie jak przed niedzielnym meczem Amerykanów z Puerto Rico, także przed otwarciem grupy pierwszej zacierano sobie ręce na pojedynek Japonii z Kubą. W rewanżu finału mistrzostw świata z 2006 roku ponownie lepsi okazali się Japończycy, którzy zneutralizowali całkowicie ofensywę zwycięzców grupy B i wygrali 6:0. Pierwszy występ zanotował gwiazdor Boston Red Sox, Daisuke Mtsuzaka, który zagrał całe sześć inningów, w czasie których zaliczył aż osiem strikeouts oraz oddał tylko pięć odbić. Najskuteczniejszym zawodnikiem na boisku był Shuichi Murata, zdobywca 2 RBI. W drugim meczu grupy w San Diego Koreańczycy nie chcieli być gorsi od swoich sąsiadów i niespodziewanie pokonali Meksyk i to aż 8:2. Co prawda prowadzenie w meczu objęli Meksykanie, którzy prowadzili 2:0 po single Augie Ojedy, ale cieszyli się nim tylko kilka minut. Korea odpowiedziała trzema homerami, a 3 RBI zdobył Tae Kyun Kim. Wynik w siódmej zmianie, kiedy przyjezdni zdobyli cztery runy, ustalił Hyuk Ki Park. Tak więc Japonia z Koreą zmierzy się już po raz trzeci na tych mistrzostwach. Z kolei Kubańczycy i Meksykanie zagrają przeciwko sobie w poniedziałek i jeden z faworytów spakuje walizki.
Po porażce USA z Puerto Rico trudno było się dopatrzeć w grze gospodarzy mistrzostw plusów. Jednak w tej rywalizacji nawet po porażce w pierwszym meczu można zająć w grupie pierwsze miejsce. Ten fakt z pewnością zmotywował ich przed meczem z Holandią. Wynik już w pierwszym in. otworzył David Wright, a w kolejnej zmianie 2-punktowego home runa zdobył Jimmy Rollins. Amerykanie pełni sportowej złości powiększyli prowadzenie o kolejne dwa punkty w 4. zmianie, a Rollins zakończył mecz z 4 RBI na koncie. Przy spokojnym prowadzeniu 8:0 defensywa USA nieco odpuściła w końcówce, co pozwoliło Holendrom na zdobycie trzech runów, jednak ich zmagania zakończył w 8. in. wchodzący z ławki Brian McCann, ustalając wynik na 9:3. Tym razem świetne spotkanie "na górce" rozegrał Roy Oswalt, który przez 4. in. gry wyautował czterech hitterów gości i pozwolił im na zaliczenie pięciu hits. Po tym zwycięstwie Amerykanie zachowali szansę na awans i ich kolejnym przeciwnikiem będzie przegrany meczu Puerto Rico - Wenezuela. Holandia po drugiej porażce w grupie kończy oczywiście przygodę z WBC. I tak należą im się pochwały za awans z grupy, gdzie dwukrotnie pokonali mocną reprezentację Dominikany.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:50, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kuba - Meksyk 7:4
Trochę zacięcie z początku. Kuba zmierzy się teraz z przegranym meczu Korea - Japonia o awans do półfinału.
Wenezuela - Puerto Rico 2:0
Szkoda mi Puerto Rico, bo w całym turnieju grają fenomenalnie. Mam nadzieję, że pokonają USA w kolejnym meczu i awansują do półfinału.
Po porażce z Kubą, reprezentacja Meksyku pożegnała się z World Baseball Classic, przegrywając dwa pierwsze mecze w rundzie drugiej. Z kolei pierwszym zespołem, który zapewnił sobie awans do półfinału jest Wenezuela.
Reprezentacja Kuby, która fazę grupową przebrnęła bez porażki po raz pierwszy została postawiona w sytuacji, gdzie przegrana kończyła się pakowaniem walizek. Ich rywalami byli Meksykanie, którzy w fazie grupowej byli najskuteczniejszym ofensywnie zespołem. W pierwszym spotkaniu tych drużyn Kubańczycy wygrali 16:4. Pierwsze inningi były wyrównane i po czterech zmianach mieliśmy remis 2:2. Decydujący okazał się następny inning, w którym Kuba zdobyła trzy runy. Trzy odbicia i aż 4 RBI zdobył w tym meczu dla zwycięzców Frederich Cepeda, a kolejne dwa punkty pogrążające Meksykan w siódmej zmianie dorzucił Yoennis Cespedes. Sytuacji nie odwróciły już dwa punkty zdobyte przez Meksyk w końcówce spotkania i skończyło się na porażce 4:7. Kubańczycy w meczu, który zdecyduje o tym kto awansuje do półfinału, zmierzą się z przegranym już trzeciego na tych mistrzostwach pojedynku Japonii z Koreą Południową.
W fazie grupowej reprezentacje Wenezueli oraz Puerto Rico zrobiły największe wrażenie, wygrywając swoje grupy. W poniedziałek oba zespoły starły się w Miami i zwycięsko z tego wielkiego pojedynku wyszli Wenezuelczycy. Tym samym, po tej porażce Puerto Rico, nie ma już niepokonanego zespołu na tym turnieju. Tylko dwa punkty w tym meczu świadczą o świetnej postawie miotaczy. Zarówno Felix Hernandez jak i Ian Snell spisywali się znakomicie przez połowę meczu, ale to "King Felix" nie oddał żadnego punktu rywalom i zaliczył aż siedem strikeouts. W tym czasie, w 3. in. wynik spotkania otworzył Carlos Guillen, a ostatni i dający zwycięstwo punkt w tym meczu zanotował w 7. zmianie Ramon Hernandez, którego wybicie po analizie wideo zostało uznane jako home run. Po tym zwycięstwie Wenezuela może już spokojnie czekać na przebieg wydarzeń w grupie drugiej i na przeciwnika z którym zagrają w niej o pierwsze miejsce, zanim wyruszą na podbój Los Angeles. Z kolei Portorykańczyków czeka powtórka meczu z USA i dla przegranego będzie to koniec marzeń o mistrzostwie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OsA
!!! MVP !!!
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 11645
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:34, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Grupa B zakończona!!!!
Puerto Rico - USA 5:6
Amerykanie cudem wygrali i awansowali do półfinałów.
USA - Wenezuela 6:10
Tutaj klasę pokazali Wenezuelczycy i to oni będą rozstawieni wyżej. Wenezuela wyrasta na faworyta.
W grupie A pozostał jeden mecz, ale już wiadomo, że awans wywalczyli: Japonia i Korea.
Japonia - Korea 1:4
3 punkty zdobyte w 1 zmianie przez Koręę prawdopodobnie zaważyły na wyniku. W hitach lepsza japonia stosunkiem 7:4.
Japonia - Kuba 5:0
Mecz o półfinał wygrany przez Japończyków.
Przed nami ostatni mecz w grupie A, pomiędzy Japonią i Koreą.
Będzie to ich 4 pojedynek w tym turnieju.
Pierwszy mecz wygrała Japonia po 7 inningach 14:2.
Drugi mecz wygrała Korea 1:0.
Trzeci mecz wygrała Korea 4:1.
Czas na 4 starcie, choć obie drużyny mają pewny awans do półfinałów. Przegrany zmierzy się z Wenezuelą.
Jest nawet szansa na 5 pojedynek Koreii i Japonii, ale tym razem to już tylko w finale.
Pierwszy mecz półfinałowy
Niedziela 22 marca - 02:00 - 05:00
Korea/Japonia - Wenezuela
Drugi mecz półfinałowy
Poniedziałek 23 marca - 01:00 - 04:00
USA - Korea - Japonia
Finał
Wtorek 24 marca - 02:00 - 05:30
W drugim wielkim meczu grupy drugiej Amerykanie, aby myśleć o awansie do półfinału, musieli się zrewanżować za poprzednią druzgocącą porażkę i to zrobili. Po niezwykle zaciekłym spotkaniu odesłali Puerto Rico do domu
Na pierwszym meczu Amerykanów z Puerto Rico kibice zapełnili niemal cały Dolphin Stadium w Miami. Tym razem przyszło ich trzykrotnie mniej. Jeśli jednak kibice USA stracili nadzieję na kolejne zwycięstwa, to na pewno nie zabrakło jej zawodnikom. Mecz obfitował w niezwykłe zagrania i miały miejsce aż cztery zmiany prowadzenia. Wynik w 2. inningu otworzył Alex Rios, zdobywca solo home runa. Z odpowiedzią przyszedł jednak Brian McCann, który dotychczas jest najskuteczniejszym zawodnikiem ze Stanów. Portorykańczycy doprowadzili do remisu w czwartej zmianie, gdy 2-RBI homera zdobył Carlos Delgado, a na prowadzenie udało im się wyjść dwa inningi później. Rezultat 4:3 utrzymywał się do ostatniej zmiany, w której przewagę gości o jeden punkt powiększył Ramon Vazquez. Jednak Amerykanie mimo bardzo trudnej sytuacji nie złożyli broni i po błędzie miotacza rywali zmniejszyli stratę o jeden run. Z dwoma zawodnikami na bazach David Wright zaliczył trudne do wyłapania single wzdłuż krańca boiska, co pozwoliło na zdobycie decydujących o zwycięstwie walk-off punktów. Po zwycięstwie 6:5 Amerykanów czeka już tylko mecz o pierwsze miejsce w grupie z Wenezuelą, natomiast Puerto Rico po imponującej grze w fazie grupowej i wielkim zwycięstwie nad USA kończy swoją przygodę z World Baseball Classic.
Już po raz trzeci w tych mistrzostwach Japonia grała z Koreą Południową i tym razem zwycięzca tego pojedynku awansował do półfinału. Koreańczycy losy meczu rozstrzygnęli już w pierwszym inningu, którego wygrali 3:0, a 2 RBI zdobył Jin Lee. Zaskoczeni takim rozwojem sytuacji Japończycy zdołali odpowiedzieć dopiero w 5. zmianie, ale punkt zdobyty przez Ichiro Suzuki, jak się później okazało, był ich jedynym w całym spotkaniu. Świetnie w kole spisywał się Keun Jung Bong, który przez 5.1 in. oddał tylko jeden punkt, ale zaliczył trzy walks. Mimo tych prezentów wygrana powędrowała na jego konto, a wynik spotkania na 4:1 w ósmej zmianie ustalił Ho Bum Lee. Po zakończeniu spotkania zawodnicy Korei wbili mała flagę na stanowisko pitchera i świętowali zwycięstwo. Kolejnym spotkaniem w grupie pierwszej będzie mecz eliminacyjny między Kubą a Japonią. W meczu otwarcia tej grupy Japończycy nie dali Kubańczykom szans, wygrywając 6:0.
W rewanżu finału World Baseball Classic z 2006 roku, a także pierwszego starcia między tymi drużynami na otwarcie grupy pierwszej Japończycy pokonali reprezentację Kuby i wypełnili ostatnie wolne miejsce wśród drużyn awansujących do półfinałów.
Kubańczycy 40 razy awansowali do półfinałów i 33 razy zwyciężali w turniejach międzynarodowych. Wicemistrzowie świata sprzed trzech lat po wygraniu grupy B musieli jednak w rundzie drugiej zagrać w meczu eliminacyjnym z Japonią. Pierwsze starcie tych drużyn zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem Azjatów 6:0. Tym razem było podobnie, choć pierwsze punkty padły dopiero w 4. inningu. Norichika Aoki zdobył w tym czasie 2 RBI. Nie dosyć, że ofensywa kubańska znów została zneutralizowana, to dopuścili się jeszcze błędu w defensywie, który kosztował ich dwa punkty. Prowadzenie w końcówce spotkania podwyższył Ichiro Suzuki, a mecz zakończył się wynikiem 5:0. Zwycięstwo po świetnej grze na "górce" przez 5 in. powędrowało na konto Hisachi Iwakumy, który w tym czasie oddał tylko pięć odbić. Ostatnim meczem rundy drugiej będzie pojedynek o pierwsze miejsce między Japonią a Koreą Płd., które zagrają ze sobą już po raz czwarty.
Po raz trzeci na tych mistrzostwach zmierzyli się ze sobą również Wenezuelczycy i Amerykanie. W meczu, w którym bardziej chodziło o prestiż niż o zajęcie lepszego miejsca w grupie, po raz drugi tryumfowali Latynosi. Mecz rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem z powodu deszczu, który później przez część meczu przeszkadzał w grze w postaci mżawki. Wynik w 2. zmianie otworzył Curtis Granderson, ale ten inning należał do Wenezueli. Strzelaninę rozpoczął Henry Blanco, a zakończył Miguel Cabrera wyprowadzając zespół na prowadzenie 6:1. Amerykanie nie zrażeni tym faktem zaczęli stopniowo odrabia starty w każdej z następnych zmian i po punktowym single David'a Wright'a było już tylko 7:6. Z odpowiedzią przyszedł jednak Max Ramirez, który zdobył 3-RBI home runa, ustalając wynik spotkania na 10:6. Zwycięstwo odniósł w tym meczu Armando Gallarnaga, miotający przez nieco ponad trzy inningi. Reprezentacja USA zagra w półfinale ze zwycięzcą meczu Japonii z Koreą, a Wenezuela z przegranym.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|